Cukierki reklamowe dla diabetyków

Cukierki reklamowe
Cukierki reklamowe

Cukrzycy nie mają łatwo. Stale muszą dbać o dobrze zbilansowaną dietę, która pozwoli na utrzymanie na stałym poziomie cukru we krwi . Słodycze są dla nich absolutnie przeciwwskazane. Na szczęście na rynku dostępne są łakocie dla diabetyków. Zawierają na przykład ksylitol (naturalny cukier brzozowy). W smaku podobny jest do cukru i na tym podobieństwa się kończą. Nie dość, że ksylitol ma mniej kalorii i nie szkodzi, to jeszcze ma dobroczynny wpływ na organizm człowieka (między innymi na układ immunologiczny). Dlatego polecany jest nie tylko diabetykom.

Cukierki reklamowe z ksylitolem są smaczne i zdrowe. Pod warunkiem, że nie zawierają innych substancji słodzących, polepszaczy oraz niepotrzebnych (i niezdrowych) substancji! Smaczne są te z naturalnym aromatem pomarańczowym, o smaku miętowym lub wiśniowym. Możemy podawać je również dzieciom, zamiast lizaków i tradycyjnych cukierków. Nie kosztują wiele. Za 40 gramów cukierków zapłacimy około 5 złotych. Niejednokrotnie cena uzależniona jest od wielkości zamówienia.

Cukierki, które zapobiegają próchnicy? Tak, cukierki reklamowe (lub gumy do żucia z ksylitolem) posiadają takie właściwości. Redukują płytkę nazębną i przyczyniają się do remineralizacji szkliwa. Atuty tych cukierków można wykorzystać w kampanii reklamowej.

Swoje logo możemy umieścić na metalowym lub plastikowym pudełku, koniecznie zaznaczając, że cukierki są dla diabetyków. Firma, która rozumie i dba o swojego klienta wzbudza zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Cukierki możemy wręczyć stałym klientom lub klientom potencjalnym, na różnego rodzaju akcjach promocyjnych.

Krówki, landrynki, cukierki z galaretką, cukierki czekoladowe, są smaczne i cieszą się dużą popularnością. Nie rezygnujmy z tych słodkich gadżetów reklamowych. Jednak miejmy alternatywę dla tych klientów, którzy powyższe cukierki reklamowe mają na czarnej dietetycznej liście i nie mogą ich spożywać z powodów zdrowotnych. Dbajmy też o diabetyków. Wśród naszych klientów jest ich zapewne więcej, niż myślimy.